bułeczki jak dla nas są po prostu rewelacyjne! Przepis jest od mojej mamy która jak pamiętam robiła je zawsze i zawsze znikały szybko. Teraz robię ja moim biesom i też znikają szybko.
A oto przepis:
- 10 dag drożdży
- mąka przesiana - powyżej 1/2 kg - może być do 1kg
- 1/2 litra mleka - podgrzać
- 1 szklanka cukru
- 200 g margaryny
- zapach
- szczypta soli
- marmolada
- jajko roztrzepane do smarowania
- do udekorowania np. mak, migdały pokruszone
Wymieszać mąka, cukier, mleko podgrzane, 2 jajka, szczypta soli. Jak drożdże podrosną dodać i wymieszać. Rozpuścić margarynę i dodać do ciasta razem z zapachem. Zagniatać, posypać mąką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na ok 1h.
Po wyrośnięciu formować małe bułeczki, wkładać marmoladę do środka i układać na blaszce.
Bułeczki powinny jeszcze ok 20 minut rosnąc sobie na blaszce.
Przed włożeniem do piekarnika posmarować roztrzepanym jajkiem i można posypać np. makiem, migdałami, kruszonką.
Piec ok 20 minut w temperaturze 180-200 stopni C.
SMACZNEGO!!!!
Najlepsza metoda (wg biesów) na te bułeczki to najpierw wielki gryz. Potem paluch idzie w ruch i wyciągamy marmoladę i zjadamy ja do końca... A potem to najchętniej oddajemy mamie bułkę. Chociaż nie, Ig to zjada i prosi o koleją :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz