jakiś czas temu potrzebne mi były do ciasta potrzebne mi były orzechy (tu jest przepis na to ciasto).
No i znalazłam w domu pomocnika do ich rozłupywania!
Zabawa była niesamowita, a przy okazji i nauka. Bo to nie lada sztuka rozbić orzecha młotkiem, a potem wyciągnąć go jeszcze ze skorupki.
A i przy okazji i podjeść można :)
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza