Drugi warsztat przygotowany do projektu DZIECKO NA WARSZTAT dotyczy nauki i eksperymentów. U nas tematem przewodnim jest woda.
Woda jest cieczą, ale pod wpływem zimna staje się ciałem stałym czyli lodem, śniegiem, gradem, natomiast pod wpływem ciepła staje się gazem czyli parą wodną.
Na naszych domowych warsztatach pobawimy się wodą. Więc zaczynamy zabawę.
Znikająca wodaPierwsze nasze doświadczenie trwało długo. W jedną z niedziel (czekaliśmy dwa tygodnie) wlaliśmy do dwóch kubków wodę. Jeden został przykryty, a jeden nie. I czekaliśmy.
Ig od razu chciałby wiedzieć co się dzieje.... Ale to doświadczenie wymagało od niego cierpliwości. Dużej cierpliwości.
Po dwóch tygodniach stania na oknie (bo już o doświadczeniu zapomnieliśmy) wreszcie zabraliśmy się za oglądanie, co się stało.
I co???? I w tej szklance bez przykrycia było mniej wody??? Jak to ??? Dlaczego? Bo woda paruje. Tak jak woda w rzece, w kałuży i z jezior. Im jest cieplej tym woda szybciej wyparuje. Woda zmieniała się w maleńkie niewidoczne dla nas cząsteczki które zmieszały się z powietrzem i odleciały.
Rozpuszczenie w wodzie
Teraz przyjrzymy się rozpuszczaniu w wodzie ciepłej i zimnej.
Przygotowujemy:
- dwa dzbanki z wodą (ciepłą i zimną)
- szklanki (na jedno doświadczenie potrzebne są dwie)
- łyżeczki (też dwie)
- sól, cukier, pieprz, kawa inka, galaretka
Na pierwsze mieszanie poszła sól. Każdy z chłopaków wybrał swoją szklankę (jeden miał ciepłą, drugi zimną wodę). Wsypujemy sól (dwie, trzy łyżeczki). I zaczynamy mieszanie :)
Potem była obserwacja i przyglądanie się co się dzieje. U nas o dziwo woda zimna szybciej rozpuściła sól... Więc wnioski z tego takie, Ig lepiej miesza :)
Teraz czas na cukier :)
Szykujemy kolejne szklanki, wlewamy wodę wsypujemy cukier (dwie - trzy łyżeczki) i mieszamy
No i próbujemy czy to na pewno cukier :)
Znowu obserwacja i cukier w ciepłej wodzie szybciej się rozpuścił.
Znów wymieniamy szklanki, wlewamy wodę dodajemy pieprz mielony i przyglądamy się.
Wniosek pieprz w ciepłej wodzie szybciej opadała na dół.
Zabieramy się za kawę inkę.
Znów się przyglądamy co się dzieje - bez mieszania - i widzimy, że kawa lepiej rozpuszcza się w ciepłej wodzie.
Zmieniamy szklanki i czas na galaretkę
Mieszamy, kręcimy... próbujemy.... i wychodzi na to, że w ciepłej wodze rozpuszcza się lepiej niż w zimnej :)
Na tym kończymy mieszanie. Zabieramy się za podgrzewanie :)
Ruch wody
To doświadczenie wymaga całkowitego nadzoru dorosłych, a potrzebne jest:
- drewniane klocki
- świeczka i zapałki
- wysoki dzbanek, słoik lub wazon (taki co nie pęknie)
- barwnik spożywczy
Tu widać, że woda ze słoiczka unosi się do góry.
Wyrównanie poziomu wody
Kolejne nasz doświadczenie pokazuje nam, że woda zawsze wyrównuje poziom. Potrzebne nam są:
- dwie szklanki
- ręcznik papierowy
- woda ( u nas z barwnikiem)
Tu uwaga - na zdjęciu szklanki zamienione są miejscami
Widzicie jak woda przeszła na drugą stronę ???
Wyścigowy ślizgacz
Mamy miskę z wodą, kawałek trójkątnego papieru i co??? I nic...
Bo jak kładziemy papier na wodzie, to nic się nie dzieje. Ale wystarczy palec lekko zwilżyć płynem do mycia naczyń i nasza łódka pędzi przed siebie jak szalona :)
Jak chcecie by wasz papierowy ślizgacz pędził dalej to wymieńcie wodę. Drugi raz z tą samą wodą Wam się nie uda.
Nurek
Czyli ciśnienie w wodzie. Pierwsze co mi się kojarzy, to tata biesów i jego okręty podwodne (dwa razy udało mu się nimi pływać) i zarażanie syna grą komputerową Silent Hunter... Ale wracając do nurka. Nasz jest domowy i zamknięty w butelce. Potrzebujemy do tego:
- zatyczka do długopisu (bez dziurki na końcu) lub słomka którą możemy zgiąć
- plastelina
- zakręcana butelka z wodą
- szklanka wysoka - do sprawdzenia czy nas nurek tonie czy pływa
Poprzez naciskanie butelki nasz nurek płynie na dno, jak puszczamy to się wynurza :)
Na sam koniec pokażę Wam jak piją rośliny. Jest to proste doświadczenie, które już kiedyś robiliśmy [tu można podejrzeć], pokazuje nam jak roślina pije wodę. Wykorzystać można do tego białe kwiaty, seler naciowy a nawet kapustę pekińską. Zobaczcie jakich kolorów nabrały nasze liście kapusty (ten środkowy liść stał w wodzie bez barwnika)
A teraz podsumowanie.
Doświadczenia z wodą przeprowadzane były z dwójką dzieci Ig (4 lata) i Ko (2 lata). Czas trwania w zależności od doświadczenia od 2-3 minut do 2 tygodni.
W naszych doświadczeniach korzystałam z:
- Wielka Księga Eksperymentów
- 101 szkolnych doświadczeń naukowych
- www.totylkofizyka.pl
- www.dzieciecafizyka.pl

wow u nas też woda :D
OdpowiedzUsuńale wyświetlimy posta dopiero późno wieczorem...bo jesteśmy "w terenie" ;-)
woda jest świetna do zabawy :) czekamy na Wasz wpis :)
Usuńsuper, tyle można z wodą zrobić
OdpowiedzUsuńNawet nie miałam pojęcia, że tyle z wody można wyciągnąć.
OdpowiedzUsuńhmmm to jeszcze nie wszystko.... bo zrobiliśmy więcej... ale post by chyba miał długość kilometra :)))
Usuńpochwalimy się przy kolejnych wpisach na blogu :)
Wyrównanie poziomu wody ekstra! Tu i mnie zaskoczyliście :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńzastanawiałam się nad eksperymentem z mieszaniem w ciepłej i zimnej wodzie :-) fajne pomysly
OdpowiedzUsuń:) u nas chłopaki wybierali kto jaką wodę chce do którego eksperymentu :)
UsuńMam w domu dwóch zmotywowanych nurków, więc na pezno nurka wykorzystamy :)
OdpowiedzUsuńto polecam ten filmik - dokładnie pokazane jak to zrobić:
Usuńhttp://www.totylkofizyka.pl/nurek-w-butelce/
u nas tez woda:D sporo wody w warsztatach:D
OdpowiedzUsuńWyrównanie poziomu wody - podoba mi się ten eksperyment!:)
OdpowiedzUsuńWoda u Biesów! Świetne!!! Bardzo mi się podoba :). Dzięki za udział w tym warsztacie!!!
OdpowiedzUsuńu nas tez mokro po doświadczeniach)))) super!!!!
OdpowiedzUsuńRewelacja! Na pewno wykorzystam i już niebawem dla smyków zajęcia o wodzie, jej stanach skupienia i właściwościach przygotuję.
OdpowiedzUsuńŚwietne! to z przechodzeniem wody rewelacja i, musimy jeszcze wodzie poświęcic trochę czasu
OdpowiedzUsuńDzieci kochają wodę! Super eksperymenty!
OdpowiedzUsuńWiesz że zrobiliście wszystko co miałam zaplanowane, teraz wiem że warto wrócić do tego tematu!!! :)
Fajne! Na pewno skorzystamy:) pozdrowienia z Krainy!
OdpowiedzUsuńRęcznik i wędrująca woda to dla nas hit, na pewno bedziemy sie inspirować w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńBardzo inspirujące :) Już widzę ile roboty nas czeka, bo oczywiście chciałabym to wszystko zrobić z Milo :) Super warsztaty.
OdpowiedzUsuńJak wiek podobny to i pomysły podobne ;). I wiek i woda i widzę, że jeszcze płeć ;). Ale fajnie się zajmują takie dzieciaki tymi pomysłami, prawda? Gratuluję Ci warsztatów! Bardzo ciekawe ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły. Gratuluję udanych warsztatów i dobrej zabawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Tajwanu.
Ale u Was się działo!!! Pięknie!
OdpowiedzUsuńFajnie było. Najbardziej podobały mi się pijące rośliny.
OdpowiedzUsuńNo to mamy dalsze inspiracje na "pociągnięcie" tematu wodnego :)
OdpowiedzUsuńWędrowanie barwnika ze słoiczka na dnie super!
OdpowiedzUsuńWędrowanie kolorowej wody po ręczniku papierowym też super (ile trwało?)!
A kolorowa kapusta lepsza niż nasza!
Polecam jeszcze zakroplenie atramentu do ciepłej/zimnej wody i porównanie - ciekawe efekty (kiedyś w Bajdocji pokazałam).
wędrowanie wody jeden dzień. ale pierwszego dnia już było widać. Ig co chwila sprawdzał co się dzieje :)))
Usuńsuper! Ig lepiej miesza! padłam hah a ten ręcznik super!
OdpowiedzUsuńdzieciaki jak widać uwielbiają wode :) fajne eksperymenty, najbardziej podoba mi sie nurek na pewno zrobimy :)
OdpowiedzUsuń