Zaczynamy niewinnie od rozłożenia dużych tablic na podłodze. Na innym miejscu (u nas na sofie) rozkładamy małe tablice ze słowami. Zadaniem chłopaków jest dopasowanie takich samych do siebie.
Potem Ig wymyślił rozkładnie wszystkiego i zabawę w poszukiwanie
Ja miałam wybrać jedno słowo, on szukał takich samych małych, dużych oraz zdjęć. Słowa ułożone są przypadkowo przez Ig, więc niektóre są do góry nogami - ale ponieważ chodził po nich to ich nie przekręcałam.
Na koniec było układanie zabawek i przedmiotów do słowa - też za pomysłem Ig.
Wszystkie te zabawy stworzone były przez 4-latka, który dopiero zaczyna zabawę w czytanie.
:)))
Po całkowitym znudzeniu się zabawą, zabrał się za klocki, porzucając za sobą wszystko czym się bawił :)
My też jesteśmy na etapie nauki czytania. Dzięki za inspirację:)
OdpowiedzUsuńproszę bardzo - będzie tego więcej :)))
Usuńi super że nie tylko my się uczymy tą metodą :)
pozdrawiamy i sukcesów życzymy :)
własnie powstały u nas pierwsze kartoniki z wyrazami :)
OdpowiedzUsuńsuper!!!!
Usuńzaczynajcie powoli - od 3-4 słów kolejne za tydzień :)