Zapraszam was na Przygody z książka, a przede wszystkim na podróże po świecie.
Dziś "Listy od Feliksa" i "Nowe listy od Feliksa"
Ale od początku - kto to jest Feliks?
Otóż Feliks to pluszowy zając - ulubiona przytulanka Zosi. Przytulanki mają w zwyczaju się gubić i tak stało się z Feliksem.
Jedak to co działo się dalej, to jedna wielka przygoda! Feliks wyrusza w podróż i wysyła listy do Zosi z miejsc w których był.
Każdy list to prawdziwy list w kopercie. Samemu można go otworzyć i samemu przeczytać. Czasami nie tylko list do Zosi przyjdzie... To prawdziwa korespondencja z przyjacielem!!!!
Czy Feliks wrócił?? To tego ode mnie się nie dowiecie!!!! Sprawdźcie sami
prawdziwe listy w prawdziwych kopertach - wspaniały pomysł!
OdpowiedzUsuńnam ostatnio w autobusie na lotnisko zostało metro-zabawka... może też się odezwie? :)
O kurcze! Takiej listowej formy książki jeszcze nie widziałam. Świetny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Super książka. Nie spotkałam jej nigdy wcześniej ale dzięki Tobie wiem na co polować:)
UsuńI jeszcze jedno pytanko: długo już u Was goszczą? Nowe można dorwać ale pierwszej coś nie widzę:(
UsuńZobaczcie na www.lamala.pl. Tam widziałam ostatnio
UsuńOglądaliśmy bajkę o Feliksie, Jasiek bardzo ją lubiał. Książka wygląda super, sama chętnie bym ją poczytała :-)
OdpowiedzUsuńTe listy w kopertach to świetny pomysł... Dzięki temu zapewne czytanie o przygodach Feliksach jest jeszcze ciekawsze :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy tę książkę. Dobrze wiedzieć, że jest nowa, bo ile można jeść lody w Rzymie, spacerować po Paryżu i podglądać słonie w Kenii :)
OdpowiedzUsuńO matko, kolejna książka, której nie mam, a muszę mieć koniecznie. Zbankrutuję przez te Przygody z Książką :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z kopertami i listami :) Ile doświadczania!
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na książkę! Nie znaliśmy, chętnie poznamy :)
OdpowiedzUsuńTo trzeba mieć! Jeszcze chwila i dzieci w ogóle nie będą wiedziały jak wyglądają prawdziwe listy. Nie mówiąc już o frajdzie znalezienia czegoś w skrzynce (co nie jest ulotką ani korespondencją z bankiem) i o zniecierpliwieniu by jak najszybciej rozerwać kopertę by zobaczyć co to i od kogo :)
OdpowiedzUsuń